albo się poważnie starzeje albo dzieje się ze mną jakaś inna cholera.
kaczor składał dokumenty na studia, a ja stwierdziłam, że może spróbować i złożyć na kierunek, na który robiłam już kiedyś podejście. no i się dostałam. kaczor też się dostał, co mnie niezwykle cieszy.
ciekawam jak pogodzę wszystkie obowiązki, ale kto nie ryzykuje ten nie ma, ewentualnie jak nie posmarujesz to nie pojedziesz.
jutro jadę oddać wszystkie dokumenty-ja stara d..., siedem lat różnicy w porównaniu z tegorocznymi maturzystami-może naprawdę coś się ze mną złego dzieje?
a kaczor dostał się na prawo kanoniczne (i parę innych kierunków też), a ja, jakby ktoś pytał na ... prawo... cywilne.
bez komentarza.
Nie wspominajmy wydarzeń minionych
5 dni temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz