piątek, 17 lipca 2009

kiedy filozof umiera....

przykro. zawsze przykro gdy umiera człowiek. kimkolwiek by nie był.
Profesor Leszek Kołakowski łączył w sobie niezwykłą cechę - mówienia w przystępny sposób o rzeczach trudnych.
zawsze niezwykle sobie ceniłam i cenię wszystkich naukowców, którzy potrafią wytłumaczyć to czym się zajmują językiem powszechnie zrozumiałym dla sprzedawczyni w sklepie, a pomijają wszelkie implikacje, eschatologie, kwantyfikatory i tym podobne.

niezwykła strata jak niezwykły Człowiek. cóż pisać więcej...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz